Nie da się ukryć, że mieliśmy szalone dni w grze. "Black Friday" to inaczej czarny piątek, a z jednego dnia zrobiło się kilka. Przyznam że początkowo obiecałam sobie, że niczego nie kupię, no bo po co wydawać equus i kupony na jakieś boskie konie, skoro ich nie kolekcjonuję? Ale stało się. Nie mogłam się powstrzymać i wiem, że przynajmniej trochę z was również. Oczywiście nie zakupiłam tego, co najbardziej chciałam, ale o tym zaraz.
Ilu z was chciało wykorzystać okazję do kupienia boskich koni? Kto stwierdził, że to bez sensu? I ostatnie pytanie - kto by coś kupił gdyby nie brak equus czy kuponów? Ja z początku uznałam, że nie ma sensu się logować na Howrse w weekend, bo jeśli będę aktywna to na pewno coś kupię. Ale z drugiej strony uznałam, że skoro mam wolne to czemu mam się nie logować? Mając wolny czas i oporządzając konie przynajmniej zbieram PD, ale jednocześnie widzę oferty boskich. No i się skusiłam, wydałam kilkanaście tysięcy equus i ileś tam kuponów. Może teraz ktoś pomyśli, że to głupota... i tak, zgodziłabym się po części. Sama się zastanawiam po co ja coś kupowałam, skoro jest mi to niepotrzebne. Albo raczej - po co kupiłam bezużytecznego konia?
Jak już zaczęłam patrzeć na sprzedaże, uznałam że najlepiej łapać te, co dają jakieś rzeczy z CR bądź kupony. I tutaj podzielę się z wami moją głupotą. Patrzę - Snow za mniej niż 1000 kuponów. Myślę sobie "kupuj szybko, bo ktoś zaraz go zgarnie". To był akurat czas, kiedy na bezpośrednich nie było pustek, więc trochę koników czekało na właścicieli, w tym właśnie ten Snow. Jak łatwo możecie się domyślić zgarnęłam go i tuż po fakcie pomyślałam sobie jaka ja jestem głupia, że go kupiłam. No bo zobaczcie, ten koń nie daje kuponów ani niczego z CR. Nie nadaje się również do zawodów, bo ma małe bardzo małe UM.
Ale spokojnie, przecież to tylko gra. Equus czy kupony zdążę jeszcze zarobić, może nie w tej ilości co posiadałam, ale trochę się nazbiera. Byłam w miarę bogata, a teraz nie mam prawie nic. Ktoś też?
~Wolf Girl